Troska o środowisko naturalne stała się nieodłącznym elementem życia w XXI wieku. Wbrew obiegowej opinii, życie w zgodzie z naturą wcale nie musi się wiązać z ogromnymi kosztami, wręcz przeciwnie – można na tym zyskać.
Dynamiczny rozwój cywilizacyjny, rosnąca świadomość ekologiczna oraz wzrost kosztów życia powodują, że już na etapie budowy domu wiele osób planuje wydatki w taki sposób, by zagwarantować długotrwały efekt oraz znacznie niższe koszty eksploatacyjne. Popularyzacja tendencji zainteresowała deweloperów, którzy również starają się wdrażać innowacyjne rozwiązania do nowo powstałych budynków.
Coraz częściej widujemy zatem infrastrukturę, która w założeniu ma redukować zużycie energii elektrycznej i wody, a nawet generować z nich oszczędności. Normą stały się instalacje fotowoltaiczne, oświetlenie LED czy hybrydowe wentylacje. W miastach takich jak Łódź, Warszawa i Wrocław, przy wsparciu lokalnych samorządów, prowadzone są programy pilotażowe promujące zbieranie deszczówki. Mikroretencja ma na celu gromadzenie tak zwanej szarej wody, którą następnie wykorzystuje się do podlewania terenów zielonych, ogrodów, nasadzeń, ale też do zasilania spłuczek w pionach miejskiego WC.
Z kolei na wsiach z roku na rok mnożą się przydomowe oczyszczalnie ścieków, będące alternatywą dla tradycyjnego szamba. Nie dość, że w ten sposób można wyeliminować nieprzyjemne zapachy, ryzyko zalania i zadbać o środowisko naturalne, w ciągu trzech lat inwestycja zwraca się finansowo, co dodatkowo zachęca do jej realizacji.
Innym rozwiązaniem proekologicznym, które pozwala zaoszczędzić nawet do kilkudziesięciu złotych miesięcznie (w przypadku dużej rodziny) jest korzystanie z własnego kompostownika. Dzięki nowelizacji ustawy śmieciowej, od 6 września 2019 roku gospodarstwa domowe deklarujące korzystanie z kompostownika zostają zwolnione z części opłat za wywóz śmieci.
Na uwagę zasługuje również powszechna na zachodzie Europy fascynacja przydomowymi farmami wiatrowymi. Choć w Polsce ich budowa wciąż jest traktowana raczej jak ciekawostka, bez wątpienia wkrótce stanie się jednym z kluczowych sposobów dostępu do darmowej energii.
Kiedy dodamy do tego fakt, że w ten sposób można uzyskać pełną niezależność energetyczną, a gromadzone nadwyżki sprzedawać, pozornie ekstrawagancka decyzja o budowie farmy wiatrowej może okazać się bardzo racjonalną. Warto zauważyć, że na wszystkie z wymienionych inwestycji przewidziane są dofinansowania z programów unijnych i samorządowych.
Zobacz też: Wiejskie jaja – gdzie je kupować?
W życiu codziennym również możemy stosować szereg prostych rozwiązań, dzięki którym upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu – zadbamy o środowisko i zadbamy o domowy budżet. Już od podstawówki uczymy się o tym, że prysznic zamiast kąpieli pozwala zużyć czterokrotnie mniej litrów wody, a podczas mycia zębów czy golenia warto pamiętać o zakręceniu kranu, dzięki czemu uratujemy około pięciu litrów życiodajnego płynu.
Z kolei na znaczący spadek rachunków za energię elektryczną może mieć wpływ wyłączanie zbędnych urządzeń od zasilania, gdy nie są w użyciu, bo nawet w trybie uśpienia pobierają prąd. Eksperci radzą również, by lodówka znajdowała się z dala od piekarnika czy kaloryfera, była otwierana tylko na chwilę, a do jej środka pod żadnym pozorem nie trafiały gorące potrawy.
Coraz częściej mówi się także o korzystaniu z aplikacji typu Too Good Too Go, które pozwalają zaopatrzyć się w wartościowe pożywienie niskim kosztem, zgodnie z założeniem koncepcji zero waste.
Zdjęcie główne: Armin Rimoldi/pexels.com
