Oszczędzanie energii jest bardzo ważne. Wiąże się to nie tylko z mniejszymi rachunkami, ale i środowiskiem, o które należy dbać. Jak oszczędzać energię podczas codziennych czynności?
Już od kilkudziesięciu lat pogarsza się sytuacja ekosystemu na całym świecie. Dlatego powinniśmy na wszelkie sposoby dbać o środowisko. Jedną z możliwości jest oszczędzanie energii. To też przekłada się na oszczędzanie pieniędzy. Sprawdźmy zatem, jak w prosty sposób można płacić rachunki nawet o 25% mniejsze!
Najprostszym sposobem na oszczędzanie energii jest wyłączanie światła, gdy wychodzimy z pomieszczenia. W przypadku zwykłych żarówek warto wiedzieć, że pobierają tyle samo prądu w ciągu sekundy świecenia co włączenie światła. W związku z tym wyłączenie ich nawet na chwilę bardzo się opłaca. Inna sytuacja jest w przypadku żarówek, które muszą się rozgrzać, oraz świetlówek kompaktowych. W takim przypadku opłaca się ich wyłączanie, jeśli wychodzimy z pomieszczenia na minimum 5 minut.
Wiele ludzi obecnie ma w swoich domach kuchenki na prąd. Na nich też można oszczędzać. Wystarczy, że będziemy gotować pod przykryciem. Szacuje się, że w ten sposób można zaoszczędzić nawet 30% energii. Jeśli gotujemy dużo, to z pewnością zmiany w rachunkach będą zauważalne.
Oprócz tego warto także zainwestować w dobre naczynia, które doskonale przewodzą ciepło.
Dobrym trikiem w przypadku pieczenia lub gotowania jest wyłączenie go około 10 minut wcześniej. Urządzenia są jeszcze nagrzane, więc utrzymają odpowiednią temperaturę na tyle, by potrawy się dopiekły lub dogotowały.
Żarówki energooszczędne są droższe, jednak naprawdę warto w nie inwestować. Najlepsze są te typu LED, które pozwalają zaoszczędzić nawet 80% energii. Poza tym takie żarówki są znacznie trwalsze i mogą służyć przez wiele lat. Szacuje się wymiana żarówki 60 W na żarówkę LED 6 W, która daje takie same światło, daje szansę na zaoszczędzenie 40–50 zł w ciągu roku.
Energooszczędne pralki i zmywarki to doskonały sposób na oszczędzanie i prądu, i wody. Trzeba jednak mądrze ich używać. Podstawą jest wypełnianie ich do maksimum. Dzięki temu upierzemy więcej ubrań i umyjemy więcej naczyń przy takim samym zużyciu wody i prądu.
Wiele osób zostawia podłączone do kontaktów sprzęty, które są w trybie czuwania lub uśpienia. To wygodne, bo wystarczy tylko ruszyć myszką, by urządzanie się włączyło, jednak na pewno nie jest to ekologiczne. Niektórzy nie wiedzą, że wówczas także pobierany jest prąd. Eksperci są zdania, że odłączanie wszystkich takich sprzętów pozwala zaoszczędzić 250–300 zł rocznie.
Zdj. główne: Agustin Fernandez/unsplash.com