Wentylator przenośny to hit w upalne dni. Tylko który sprawdzi się najlepiej do używania w domu? Sprawdzamy!
W większości domów znajdziemy wentylatory przenośne, nazywane często potocznie wiatrakami. Niewielkie urządzenia ze śmigłami są doskonałe na upalne dni. W sklepach już wiosną pojawia się mnóstwo przeróżnych modeli. Które będą najlepsze do domowego użytku?
Wyróżnia się kilka rodzajów wentylatorów:
Kupując wentylator, na pewno należy zwrócić uwagę na jego moc. Zazwyczaj urządzenia tego typu przeznaczone do domowego użytku mają od 40 do 70 W. Im wyższa moc, tym lepiej. Niektóre urządzenia mają możliwość regulacji prędkości pracy. To także spory plus, bo nie zawsze mamy ochotę na silny powiew powietrza, czasami wystarczy nam lekki podmuch. Regulacja sprawia, że bez problemu możemy dostosować moc chłodzenia do swoich predyspozycji.
Ważnym, a często pomijanym parametrem jest średnica śmigła. Szacuje się, że wentylator, który będzie używany w domu, powinien mieć przynajmniej 40 cm średnicy śmigła.
Niektóre urządzenia są bardzo głośne i warto to sprawdzić już w sklepie. Zbyt głośna praca może być problematyczna i przeszkadzać w wykonywaniu codziennych obowiązków. Za dobry wynik uznaje się natężenie poniżej 60dB.
Fajną opcją jest też regulacja nachylenia kąta głowicy oraz przekręcanie się wentylatora w różne strony. To szczególnie przydatne, gdy w pomieszczeniu przebywa więcej niż jedna osoba.
Jeśli zmagamy się w domu z suchym powietrzem, warto jest rozważyć zakup wentylatora z funkcją nawilżania. Plusem tego urządzenia jest także to, że zwiększa przyjemne uczucie chłodzenia.
Kolejne dodatki, które sprawiają, że sprzętu używa się jeszcze wygodniej, to jonizator, który odświeża powietrze, pilot, dzięki któremu można zmieniać ustawienia, nie wstając z fotela, czy wyświetlacz oraz programator czasu pracy.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że im więcej funkcji, tym zazwyczaj wyższa cena sprzętu. Dlatego zanim wybierzemy się do sklepu, warto przemyśleć, co będzie nam na pewno potrzebne, a z których funkcji możemy zrezygnować.
Zdj. główne: Immo Wegmann/unsplash.com